To byl moj trzeci porod i po pierwszych dwoch nawet nie sadzilam, ze mozna w ten sposob przeprowadzic porod! P. Magda tak wspaniale mnie poprowadzila w DN na Zelaznej (trafilam na jej dyzur), ze wlasciwie 5 min po porodzie moglabym wstac i pojsc do domu. Nie wnikajac w intymne szczegoly - zero problemow z siadaniem, pieknie gojace sie 'wszystko". W porownaniu z poprzednimi dwoma - rewelacja (pierwszy masakra na Madalinskiego, drugi w DN na Zelaznej byl ok). Napewno duzo wplywu mial fakt iz byl to trzeci porod, ale tak czy inaczej prowadzenie porodu bylo zupelnine inne niz w przypadku pierwszych dwoch. Caly czas czulam sie bezpieczna, czulam, ze dba zarowno o mnie, jak i o dziecko. Jasno i wyraznie przekazywane informacje, sugestie dotyczace przyjetej pozycji, w pelni wykorzystala obecnosc meza. Chyba nic bym nie zmienila, poza tym, ze nie zdazylam osobiscie podziekowac :(! Dziekuje P. Magdo. Jak bede sie decydowac na czwarte, to napewno z Pania ;).